Dzisiaj są urodzinki mojego syna i mamuśka przypomniała sobie o pomyśle jaki miałam zrealizować kilka tyg temu , ale jak to bywa zapomniałam i dzisiaj natknęłam się na materiał i ciach uszyłam poduchę... Syn w przedszkolu szalał ,a ja szyłam ... Jak wrócił poducha czekała ... Oj solenizant zadowolony był :) teraz z nią smacznie chrapie :) oto ona :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do polubienia ;) na Nitka Pani Pee FB
Edyta